Bielskowa. Niedawno okrzyknięty sukces naukowców, nazywany drugą viagrą, przybrał nieoczekiwane rezultaty. Lek został natychmiastowo cofnięty do fazy prób na zwierzętach ze względu na niepożądane efekty, które wystąpiły u jednego z mężczyzn.

Firma Cialis Chemistry Worldwide testowała bardzo pożądany skład leku mający stymulować wzrost penisa. Wszystkie próby na zwierzętach dawały znakomite rezultaty, uzyskując powiększenie narządu w granicach 15-35%. W wynikach badań nie odnotowano żadnych niepożądanych skutków ubocznych.

Przed kilkoma miesiącami firma rozpoczęła próby na ludziach. Zebrano wielu ochotników z całego świata, w tym kilku z Polski. Jednym z nich był 26-letni Wojciech Grochowicz.

Początkowo wszystko przebiegało zgodnie z oczekiwaniami naukowców, wzrost prącia mężczyzny nie odbiegał od normy, problemy zaczęły się później. Kiedy stymulacja u innych wygasała u Polaka nadal utrzymywała się na tym samym poziomie. Obecnie jego penis ma już ponad 30 centymetrów długości i stale rośnie. Badacza starają się znaleźć źródło problemu.

Początkowo Wojciech był zadowolony z przebiegu sytuacji, jednak nowa długość zaczęła mu szybko doskwierać. - Każdy mężczyzna chciałby większego penisa, ale to stało się moim przekleństwem - mówi zaniepokojony - Trudno jest mi utrzymać erekcję, bo zaczyna mi się od razu kręcić w głowie. Nie mogę też normalnie się załatwić, bo muszę trzymać go na zewnątrz muszli, inaczej wpada do wody. Żeby się nie obnażać, muszę nosić bieliznę do kolan.

Rodzimi lekarz rozkładają ręce - To eksperymentalny lek, nie mamy nawet dostępu do jego składu. - mówi prof. dr hab. Ryszard Nowicki. - Jeżeli wzrostu nie da się opanować mężczyznę może czekać nawet amputacja.

Wokół producenta leku pojawiło się wiele kontrowersji, niektórzy twierdzą, że to nie jedyny taki przypadek, a firma robi wszystko, żeby to ukryć. W odpadach medycznych ponoć odkryto ciała szczurów, które miały penisy dłuższe niż rozpiętość ich kręgosłupa. Jak dotąd nie wydano oświadczenia, a pracownicy firmy mają zakaz kontaktów z prasą.