Ostrów Małopolski. Policja poszukuje mężczyzny, który jest podejrzany o włamanie się na parking przy miejskiej komendzie policji i uszkodzenie wszystkich stojących tam radiowozów. Według ustaleń śledczych był to 23-letni Mariusz Ruszczyk.

Jak pokazuje materiał z monitoringu mężczyzna zdołał ominąć budkę ochrony dzięki wycięciu otworu w parkanie, po czym trzymając się nisko przy ziemi uniknął zauważenia przez strażnika.

Kolejno podchodząc do każdego samochodu przebijał opony ostrym narzędziem, najprawdopodobniej nożem, po czym naklejał na szyby ciężko usuwalne naklejki złożone z setek małych kawałków. Naklejki miały kształt penisa oraz wulgarne nadruki.

Udało mu się uszkodzić każdy radiowóz na parkingu, w sumie 38 pojazdów, w tym 5 motocykli. Firma zapewniająca obsługę techniczną aut i jednośladów oszacowała koszty wulkanizacyjne oraz usunięcia naklejek na 15 tysięcy złotych, część opon nadawała się tylko do wymiany.

- Sprawca był zamaskowany, jednak ze względu na mały ruch na ulicach w godzinach nocnych udało nam się całkiem jednoznacznie ustalić jego personalia dzięki kamerom na pobliskiej stacji benzynowej oraz zapisom z wież telekomunikacyjnych - twierdzi rzecznik komendy st. sierż. Wojciech Pilicki - ten Pan jest nam znany ze względu na swoją niechęć do stróżów prawa.

Jeżeli sąd podzieli ustalenia policji mężczyźnie może grozić od 3 miesięcy do lat 5 pozbawienia wolności. Prokuratura zapowiedziała, że będzie domagać się najwyższej możliwej kary ze względu na sprowadzenie stanu uniemożliwiającego funkcjonariuszom działania.

To już kolejny przejaw agresji w stosunku do służb porządkowych w naszym mieście, w poprzednim miesiącu nieznany sprawca powybijał szyby w wozie straży miejskiej. Komenda ponoć podjęła już działania nacelowane na poprawę wizerunku.